Oryginalnie na fiszkach Zettelkasten nie ma kolorów, ale postanowiłam to akurat trochę zmienić.
Nie wiem, skąd wzięło się to stwierdzenie. Nawet jeśli zawiesimy kwestię oryginalności Zettelkasten (gdzie jest bowiem oryginał?) i weźmiemy pod uwagę chociążby to, jak notował Luhmann, to zauważymy, że kolorów (przede wszystkim czerwonego) u niego nie brakuje.